Obrzydliwa londynska pogoda dala mi dzisiaj niezle popalic. Kolejny parasol wyladowal w koszu, musze chyba zainwestowac w skafander zeglarski, bo inwestycja w parasole najwyrazniej nie ma wiekszego sensu.
Outfit robia dodatki, nie wiem, czy nie przesadzilam z iloscia zlotego brokatu, z drugiej strony te proste, wrecz meskie spodnie potrebowaly ciekawej oprawy...
Blazer: Miss Grant, Top: disney shop, Pasek: Pet a Porte, Koperta: Voile Holiday Tribute, Spodnie: Otto, Szpilki: Stardoll and the city//sh;